Sytuacja covidowa pod koniec 2020 r.
Droga powrotu do normalności wydaje się niesamowicie kręta. Szczepionki eskortuje policja, dystrybucja dawek trwa, pierwsze szczepienia za nami. Mamy dosyć tematu roku, chcemy spotykać się z ludźmi, wychodzić z domu, podróżować, spalić maseczki i rękawiczki. A tymczasem koronawirus mutuje i śmieje się z potrzeb przeciętnych Kowalskich. Czy nauczyliśmy się pokory? Kto odkrył w sobie pustelnika?

Pandemia pociągnęła za sobą ogromne straty w wielu branżach. Zyski liczą nieliczni, paszporty zakopaliśmy w doniczkach z kwiatami, antydepresanty powinny być stale rozpylane w powietrzu. Jak teraz żyć?
Niewzruszony koronawirus mutuje
Nowa mutacja koronawirusa SARS-CoV-2 jest bardziej zakaźna i rozprzestrzenia się po Europie coraz szybciej. To szczep “brytyjski”, który wyraźnie dostrzegany jest już na południu naszego kontynentu przez służby zdrowia. Wirus mutuje, ale najprawdopodobniej stosowane obecnie szczepionki na COVID-19 zadziałają także i w tym przypadku.

Sprawdź wyjazdy na travelduck.pl w Polsce: